"Ja" dla Europy, Europa dla świata
Osąd aktualnej sytuacji w perspektywie wyborów do Parlamentu Europejskiego

Najpierw był 11 września. Potem 11 marca. Nowojorskie Ground zero i Madryt. Dzisiaj, używanie zakładników jako formy szantażu wobec rządów różnych państw. W obliczu tego wszystkiego mamy zgubioną i pogrążoną w zamęcie Europę, która ma dokonać właściwych wyborów. My wiemy, że to, co się dzieje, wymaga od nas odpowiedzialności. Wiemy też, że tę odpowiedzialność należy podjąć, pozostając w ścisłym związku z tradycją, która ukształtowała nasz lud. Rozum podpowiada nam, że ta odpowiedzialność jest na całe życie, a zatem jest tym większa, im dramatyczniejsze są okoliczności. Poniższy dokument chce być wkładem do podejmowania przez ludzi wspólnej odpowiedzialności.


Na rzecz Europy zjednoczonej ponad ideologiami
Rodzi się Europa

Zakończyła się II wojna światowa. Kilku mężów stanu - Schumann, De Gasperi, Adenauer - jednoczy się wokół wspólnego programu, składającego się tylko z trzech słów: "Nigdy więcej wojny". Pierwszym tego skutkiem jest powstanie Europejskiej Wspólnoty Węgla i Stali. Jeden z symboli sporów, które m.in. doprowadziły do wojny - węgiel, zagłębie Ruhry - staje się programem i przedmiotem zainteresowania nowego podmiotu politycznego. Początki mają kształt bardzo skromny, ale inicjatywa jest niezwykle pragmatyczna. W rzeczywistości zaś rewolucyjna. Jest to wielki akt odwagi, zaufania do dziedzictwa tradycji europejskiej i nadziei na przyszłość. Za plecami są pokonane nacjonalizmy, udręczone kraje i miliony zabitych.

Nowa Europa rodzi się w ten sposób: jako obrona wolności osoby, pokoju, rozwoju, jako sojusz atlantycki z tymi, którzy zapłacili wielką daninę krwi i pomagają w odbudowie kontynentu. Nowa Europa rodzi się ze wspólnego zaangażowania przeciwko odradzaniu się starych i powstawaniu nowych totalitaryzmów. Są to tematy aktualne również dzisiaj. Jeśli nowa Europa chce doprowadzić do realizacji niezwykłą intuicję swoich założycieli, powinna sięgnąć do tych źródeł. Tymczasem zmęczenie Zachodu, zapomnienie o tradycji, zagubienie i uległość wobec terroryzmu świadczą o tym, że dokonuje się odchodzenie od źródeł.


Koniec lat dziewięćdziesiątych: Europa pogrąża się w kryzysie

Po wprowadzeniu nowej monety, pustka. Gdy chodzi o doprowadzenie procesu odbudowy na najwyższy poziom jedności politycznej, który uczeni określają jako jedyna perspektywa światowa, to Europa wchodzi w kryzys.

Odradza się statalizm. Ludowe, demokratyczne podmioty, które charakteryzowały się wielkim bogactwem inicjatyw są dzisiaj tłumione. Nie idzie się już drogą wolnego wyrażania siebie i współpracy pomiędzy sektorem państwowym i prywatnym, ale drogą rozbudowy superbiurokracji europejskiej. Nie prowadzi się już jednoczącej polityki międzynarodowego rozwoju, ale próbuje się forsować stanowiska poszczególnych państw, dążących do umocnienia strefy swoich wpływów. Uwidacznia się kryzys opieki socjalnej i nieumiejętność utrzymania ścisłej współpracy ze Stanami Zjednoczonymi Ameryki w dziedzinie ekonomicznego rozwoju.

Zerwanie z historią jest jeszcze bardziej oczywiste, gdy się spojrzy na politykę międzynarodową. W Europie występuje podział na amerykanizm i antyamerykanizm, kontynent tonie w zamieszaniu wobec problemu terroryzmu, brakuje propozycji uregulowania sytuacji na Bałkanach, tak jak brakowało konstruktywnego stanowiska wobec tragedii w tamtym rejonie, Europa jest podzielona wobec Iraku, odchodzi od polityki współpracy z krajami basenu Morza Śródziemnego i coraz bardziej zamyka się na współpracę z krajami Trzeciego Świata. Praktycznie rzecz biorąc Europa nie jest w stanie być aktywnym i kreatywnym podmiotem polityki.

Konstytucja Europejska. Doszło do tego, że próbuje się odrzucać każde odwołanie do tradycji judeo-chrześcijańskiej, dając posłuch sugestiom płynącym z kręgów jakobińsko-masońskich oraz preferując reprezentacyjny formalizm. Jedność zaś można zbudować jedynie wokół prawdy napotkanej, która dociera do nas dzisiaj przez tradycję. Mamy do czynienia z poważnym zagubieniem: wydaje się wręcz, że terroryzm wpływa na wyniki wyborów oraz na podejmowanie lub zaniechanie działań na arenie międzynarodowej.


Pierwotna intuicja

Droga ku przyszłości Europy powinna zostać na nowo odnaleziona w pierwotnej intuicji, w ideach, które ją zrodziły. Należą do nich:

  1. Obrona osoby i jej wolności, także poprzez rozwój opieki socjalnej (welfare society);
  2. Demokracja ekonomiczna: polityka Europy zmierzająca do zmniejszenia różnic pomiędzy obszarami niejednakowo rozwiniętymi, ze szczególną uwagą wobec państw, które niedawno przystąpiły do Unii;
  3. Jasność co do celów i wyborów obszarów działania. Dialog i współpraca we wprowadzaniu w życie konkretnych inicjatyw politycznych;
  4. waga skierowana na kraje arabskie basenu Morza Śródziemnego;
  5. Wspieranie umiarkowanych państw muzułmańskich.

Kapitał ludzki: bogactwo Europy

Kapitał ludzki osoby nie może być redukowany wyłącznie do wzrostu zdolności do pracy. Jest on przede wszystkim pragnieniem Prawdy, Sprawiedliwości, Piękna, które kształtuje się przez wiarę oraz mimo wszystko przez idealne koncepcje, stawiające w centrum człowieka. Owo pragnienie jest siłą napędową, która z niezliczonej ilości osób uczyniła protagonistów, czyli osoby aktywnie przyczyniające się do wzrostu kreatywności, do rozwoju oraz postępu, również materialnego, społeczeństwa. Wnoszą one swój bezinteresowny wkład w budowanie dobra wspólnego w swoich krajach, w Europie i w całym świecie zachodnim. Europa odradza się tylko poprzez potwierdzanie godności osoby. Niestrudzenie daje o tym świadectwo papież Jan Paweł II: "Jedność narodów europejskich, jeśli ma być trwała, nie może być tylko jednością ekonomiczną i polityczną. [...] Dlatego też, mimo kryzysów duchowych, które dotykały życie kontynentu, aż do naszych dni, jego tożsamość byłaby niezrozumiała bez chrześcijaństwa. [...] Życiodajny pokarm Ewangelii może zapewnić Europie zgodne z jej tożsamością wzrastanie w wolności i solidarności, sprawiedliwości i pokoju. Tylko Europa, która nie odstąpi od swoich chrześcijańskich korzeni, ale odkryje je na nowo, może sprostać wielkim wyzwaniom trzeciego Tysiąclecia. Te wyzwania to: pokój, dialog między kulturami i religiami, ochrona środowiska naturalnego" (Regina Caeli, 2 maja 2004).


Rozpocząć na nowo w oparciu o ludzki kapitał.

Kapitał ludzki i wychowanie. Odnowa opiera się na konkretnej rzeczywistości, jaką jest każda osoba, której rozwojowi służy wychowanie poparte wykształceniem. Wychowanie jest przekazywaniem tych ideałów, które wprowadzają w rzeczywistość i uzdalniają do jej właściwego odczytywania oraz osądzania. Wykształcenie zaś dostarcza osobie środków, uzdalniających osobę do działania i zwiększających umiejętność poszukiwania, wprowadzania innowacji oraz nawiązywania relacji społecznych.

Kapitał ludzki i rozwój. Nie można sobie wyobrażać, aby Europa miała współzawodniczyć z innymi państwami, po prostu obniżając koszty produkcji i przenosząc ją w inne miejsca. Należy raczej stawiać na umiejętność poruszenia powołania człowieka do czynienia rzeczy nowych, gdzie ideał i wykształcenie idą w parze, jedno na służbie drugiego. Należy wspierać rozwój przemysłu opartego na najbardziej zaawansowanych technologiach; należy uprzywilejowywać inwestowanie w szkoły, badania naukowe i formację intelektualną.

Kapitał ludzki i ochrona socjalna. Nie będzie nowej opieki społecznej bez polityki inwestowania w ludzki kapitał. Dzisiaj potrzebna jest różnorodna działalność społeczna, która rodzi się z wychowanego i odpowiednio ukształtowanego ludzkiego kapitału, który z oddaniem i profesjonalizmem pomnażać będzie liczne, wymyślane przez społeczeństwo formy odpowiadania na własne potrzeby.

Kapitał ludzki i międzynarodowa otwartość. Wychowanie, kształcenie i formacja są jak krzyżujące się ze sobą drogi, na których narody mogą się ze sobą zaprzyjaźnić: może to być wielkim europejskim tematem zachodniego porozumienia między narodami.

Oto co należałoby czynić: 1) Ma to być porozumienie nie oparte na uległości, ale twórczy sojusz ze Stanami Zjednoczonymi. Porozumienie, które byłoby w stanie przezwyciężyć nacjonalistyczne dążenia i dostosowywanie się do dyktatów radykalnej lewicy europejskiej, poprzez wyjaśnienie roli Europy w procesie pokojowym. Nasze stanowisko wobec wojny w Iraku było jasne od samego początku: "Nie dla wojny, tak dla Ameryki". Widzieliśmy wyraźnie, że wojna nie była rozwiązaniem, ale mieliśmy też jasną świadomość, że różnica w podejściu do wojny w żaden sposób nie niszczyła naszej przynależności do tradycji i kultury wolności, demokracji i pluralizmu, której konkretnym urzeczywistnieniem, mimo swojej niedoskonałości, jest Ameryka. 2) Potrzebna jest polityka przyjaźni i integracji ekonomicznej (aż po powstanie wspólnego rynku) oraz polityczne porozumienie z Ameryką Łacińską, sprzeciwiający się korporacjonizmowi ekonomicznemu. Miałaby to być współpraca ekonomiczna otwarta na kraje Dalekiego Wschodu. 3) Porozumienie ludzkie oraz ekonomiczne, zmierzające do formowania młodych z umiarkowanych państw arabskich jest pierwszym bastionem walki z terroryzmem. Należałoby zainwestować w zasoby ludzkie tych krajów, dokonując przy tym wymiany poglądów i metod kształcenia oraz podejmując współpracę z tamtejszymi uniwersytetami i ośrodkami formacyjnymi.

Kapitał ludzki i zasada pomocniczości. Uważamy, że w każdym kraju, w jakiejkolwiek formie organizacji społecznej, nic nie może zastąpić ludzkiego "ja" jako twórczego uczestnika działań, angażującego się w tworzenie rzeczy nowych i budowanie od podstaw. Trzeba popierać każdego, kto usiłuje udzielać pozytywnych odpowiedzi na palące problemy i pytania. Trzeba popierać małych i średnich przedsiębiorców, którzy potrafią utrzymać stery swojego przedsiębiorstwa czy firmy w obliczu nowych wyzwań. Należy wspierać stowarzyszenia, kładące nacisk na nie inspirowaną pietyzmem działalność non profit. Trzeba udzielać wsparcia nauczycielom, którzy z zaangażowaniem podejmują swoje zadanie nauczania; badaczom i naukowcom, z zainteresowaniem otwierającym się na nowe możliwości. Trzeba wspomagać młodych, nieustannie szukających wzorców profesjonalizmu, od których chcą się uczyć. Należy opowiadać się za polityką niesienia pomocy, świadomą bycia częścią ogółu, któremu służy. Ogół ten nazywa się naród. Trzeba popierać tych polityków, którzy kandydują w najbliższych wyborach do parlamentu europejskiego po to, by inwestować w ludzki kapitał, a więc w wychowanie i wolność.


wydrukuj   wyślij link